Jeśli chcemy osiągnąć sukces jeździecki musimy zrozumieć konia. Koń nie powie, czy jest zadowolony lub czy czuje się nieswojo. To my musimy odczytać jego nastrój i dostosować się do niego. Bo z koniem nie należy się kopać! Nic nie osiągniemy, jeśli będziemy działać siłowo, każdy jeździec to wie.
Jedna z niewielu kobiet w Polsce, która zawodowo zajmuje się transportem koni. Ma własny koniowóz, jest czynnym zawodnikiem i trenuje dzieci, które ją uwielbiają. Jak to się zaczęło i jak to robić profesjonalnie opowiedziała nam w tym wywiadzie.
Każdy wie, jak nieprzyjemnie jest zakładać ubrania na brudne ciało albo używać nieświeżego ręcznika. Zwierzęta co prawda nie odczuwają takiego dyskomfortu – wytarzanie się w błocie oznacza dla konia udany dzień – lecz założenie na brudną sierść czapraka i siodła grozi długo leczonym obtarciem, łącznie z wykluczeniem z treningów. Z tego powodu czyścimy konie przed jazdą, a nie tylko po niej, a także okresowo kąpiemy, by pozbyć się wszelkiego błota, potu czy kurzu.
Jak trenować, żeby nie zwariować, czyli w przeddzień Świąt Wielkanocnych o sporcie jeździeckim i życiu opowiada zawodnik Grand Prix konkurencji skoków, ambasador marki Schockemohle i właściciel rodzinnego ośrodka jeździeckiego w centrum Warszawy, Paweł Kaliciński.
Koń jest jak sejsmograf: odbiera i rejestruje nasze emocje, a pokazuje je często wtedy, gdy się tego najmniej spodziewamy. Jak więc zadbać o dobre samopoczucie konia? Jak z nim współpracować? Czy jest gdzieś klucz do sukcesu?