Chłodzenie nóg, czyli tzw. szpryca zimną wodą to najprostszy i najtańszy sposób wspomagający regenerację po wysiłku. Powinna trwać co najmniej kilkanaście minut dla każdej z nóg. Należy kierować strumień wody z góry na dół, skupiając się na ścięgnach znajdujących się z tyłu nogi. Jeśli koń jest po dużym wysiłku to zbyt krótka szpryca  (np 5 minut każda noga) może tylko zaszkodzić, bo spowoduje szybki wzrost temperatury nóg, co nie wspomaga regeneracji - wracamy do punktu wyjścia, stan zapalny rozwija się i może skończyć się kontuzją.

Chłodzenie zimną wodą - a jednocześnie staranne umycie -  to pierwszy krok we wspieraniu regeneracji mięśni i stawów. Następnym jest przedłużenie chłodzenia żelem lub glinką chłodzącą, w zależności od potrzeb. 

Żel nakładamy na osuszoną nogę i stosujemy po znacznym wysiłku treningowym lub po konkursach. Glinka chłodząca jest stosowana raczej przez zawodników, tak w domu po treningu, jak i po zawodach. Sposoby stosowania znajdują się na etykietach i powinny być ściśle przestrzegane, by nie zrobić koniowi krzywdy.

Wcierki rozgrzewające, często z elementami chłodzącymi zapewniającymi zwierzęciu komfort, należy używać zawsze zgodnie z wytycznymi na etykiecie, bo mogą one tak podrażnić skórę, że treningi i starty w zawodach zostaną przerwane na dłuższy czas.